Odkąd uświadomiłam sobie kilka ważnych spraw związanych z naszym zdrowiem ogólnie pojętym, ograniczyłam używanie wszelkich chemicznych środków w domu. Właściwie, to praktycznie zrezygnowałam z wszystkiego, co dalekie od natury. Czasem mam małe potknięcia, ale się poprawiam ;) mogę zawsze się jakoś usprawiedliwić. Dziś chciałabym napisać o kosmetykach, których używam. Nie jest ich dużo, uprzedzam od razu. Jednak w zupełności mi wystarczają.
WODA RÓŻANA
Kupiłam ją od Sprzedawcy pochodzącego z Azerbejdżanu. Prowadzi sklep z tureckimi wynalazkami w Warszawie. Od zawsze wiedziałam, że olejki różane, kremy z wyciągiem z róży to samo dobro dla naszej skóry. Zwłaszcza tej suchej i dojrzałej. Jako, że moja jest sucha, to zawsze takie kosmetyki się sprawdzały. Wodę kupiłam, bo… zakochałam się w jej zapachu. Odkręcam zakrętkę, a z buteleczki wydobywa się niesamowicie przyjemny zapach róż… Szybko się okazało, że zakup był strzałem w dziesiątkę. Woda zmywa makijaż (nie do końca, poprawiam olejem kokosowym), a do tego nawilża skórę, nadaje jej takiej gładkości. Jako tonik – 5+. Dam Wam znać, czy na kolejnych targach w galerii M1 znów zaszczyci nas swoją obecnością.
Cena 8 zł/250 ml
OLEJ KOKOSOWY
Mistrz. Uwielbiam. I na tym mogłabym zakończyć wątek. Jako balsam – jestem na tak. Jako krem do twarzy – jestem na tak. Jako mleczko do demakijażu (dodatkowo jednocześnie natłuszcza skórę) – jestem na tak. Używam od jakiegoś czasu dwuskładnikowej pasty do zębów: olej kokosowy + soda oczyszczona. Zapytacie o proporcje? Sama próbowałam wyszukać czegoś więcej na ten temat w Internecie. Zaufałam jednak intuicji i proporcje były na oko. Jak zawsze. Gdy gotuję, kaszę, ryż, fasolkę, to zawsze na oko. Nie wiem jak można być tak dokładnym, by z zegarkiem gotować jaglaną i odmierzać tę jedną szklankę kaszy i 2 szklanki wody… A tak na marginesie, wiecie o tym, że jeśli kaszy jaglanej nie mieszacie w trakcie gotowania, to się nie przypala w garnku? Nie wierzyłam, przetestowałam, działa. Wracając do tematu, pasta do zębów spisuje się rewelacyjnie. Jest słonawa, ale mi to kompletnie nie przeszkadza, najważniejsze, że czyści zęby, a dodatkowo wybiela i zabija bakterie. Dla spragnionych miętowej świeżości, polecam olejki eteryczne. Kilka kropli i gotowe. Co kilka dni, gdy mi się zatęskni za zwykłą pastą, która w moim przypadku też w sumie zwykłą nie jest, bo nie ma fluoru, to myję nią, a co. Tej samej pasty z oleju i sody używam jako dezodorantu. Po kąpieli smaruję się gdzie trzeba i też działa ;) niezły bajer, nie? Mała uwaga: lepiej się ta metoda sprawdza, gdy mamy luźne t-shirty, bluzki nietoperze czy topy – odsłonięte ramiona. Przy obcisłych bluzkach taki deo wypada ciut gorzej. Zobaczymy, jak będzie się zachowywał w lato. Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że ciało ciężarówki zachowuje się inaczej i może mieć inne potrzeby niż ciało kobiety-nie ciężarówki. Dezodoranty BIO nigdy nie zdawały egzaminu i po każdej próbie wracałam do tradycyjnych. W ciąży jednak chcę jak najbardziej ograniczyć wszystko, co mogłoby mi zaszkodzić, a aluminium zdecydowanie do takich substancji należy. Spróbujcie koniecznie! Mamy nawet w MELASIE takie małe oleje 100 ml, które na początek będą ilością bezpieczną ;) jeśli boicie się, że nie zużyjecie większego. Choć zapewniam, że olej kokosowy ma milion zastosowań i milion wartości, że nie sposób nawet wszystkich wymienić… Zakochacie się tak jak i ja.
Olej kokosowy pachnący COCO FARM – cena 21,90 zł/300 ml
Pasta do zębów NEOBIO – cena 9,90 zł/75 ml lub
Urtekram zielona herbata – cena 17,40 zł/75 ml
BALSAM SOLARIS
W ciąży konieczność, jeśli chce się zapobiec rozstępom. Solaris ma fantastyczne działanie regenerujące skórę. Lekko wysusza, a dla mnie to jest niewskazane, więc smaruje nim tylko miejsca na rozstępy narażone: brzuch, piersi, boczki i pośladki ;) Solaris odkryłam dawno temu, był to pierwszy produkt z Dr. Nona, który sobie kupiłam. Ależ byłam zachwycona… I jestem do dziś. Solaris ma naturalne filtry ochronne przed słońcem, więc tak na co dzień nie będę musiała w lato stosować żadnych dziadowskich kremów z niby-filtrami. Ponadto w ogóle jako krem na twarz na dzień u mnie się dobrze sprawdza. Łagodzi różne podrażnienia, gdy mam jakąś rankę, to smaruję ją dookoła – pomaga. Jest bezpiecznym kosmetykiem również dla malutkich dzieci. Jego niezaprzeczalnym atutem jest wydajność – wystarcza na bardzo długo, zwłaszcza gdy przed nakładaniem psikamy ciało wodą wymieszaną z solą Dr. Nona. Uwaga: stosować dzień w dzień, regularność to klucz do tego, by rozstępy się nie zrobiły.
Balsam Solaris Dr. Nona - cena 156 zł/250 ml
P.S. Można wypróbować 4 kremy z Dr. Nona, kupując zestaw próbek. Cena to 55 zł za 4 sztuki: Balsam Solaris, Krem pod oczy, Balsam dynamiczny (mój ukochany), Krem do rąk i paznokci. Kupujemy od czasu do czasu taki zestaw z Rudą i dzielimy się kremikami. Napisałam, że Dynamiczny to mój ulubiony, ponieważ baaardzo mocno nawilża skórę i działa przeciwbólowo – ratuje mnie, gdy mam bóle głowy.
BALSAM DO CIAŁA
Solaris, jak dla mnie, do całego się nie nadaje, więc wspomagam się innym balsamem. Najbardziej lubię Balsam tonizujący z Dr. Nona, ale ostatnio w hurtowni go nie było. Znalazłam jednak coś innego. Co prawda nie ma atestu BIO (te z Nona też nie mają, ale gdy się raz spróbuje tych kosmetyków, to chce się więcej – serio), ale składniki uważam za bardzo OK. Opisany jest jako pielęgnujący, nadający elastyczność i gładkość, dobrze nawilżający. No i może rzeczywiście nawilża, ale przy jego płynnej konsystencji momentalnie się wchłania. Ma przyjemny zapach. Wykorzystam go do końca, na pół z Jarkiem, bo On się też smaruje ;) ale drugi raz go nie kupię. Lubię być zachwycona. A on mnie nie urzeka wystarczająco. Może u kogoś innego się lepiej sprawdzi. Mojej skórze on po prostu nie wystarcza.
P.S. Gdzie inny kosmetyk nie daje rady, tam baba używa oleju kokosowego.
Balsam do ciała NEOBIO z aloesem i jagodami acai – cena 20 zł/250 ml
KREM DO RĄK
Teraz już mniej, ale w ziemie mam ciągle przesuszoną skórę rąk. Czasem aż taka twarda skóra mi się robi między kciukiem a palcem wskazującym. Pomocny okazał się krem z masłem karite. Jak wiadomo, masło shea ma kilka procent substancji niezmywalnych, które pozostają na skórze, chroniąc ją przed wysuszaniem, wiatrem, zimnem, a nawet słońcem lato. Mój krem jest o zapachu pomarańczy… pachnie bardzo intensywnie. Są też inne zapachy, np. waniliowy, zielona herbata. Krem ma witaminy A, E, działa zmiękczająco, łagodząco. Lubię go. Poza tym jest produkowany w Niepołomicach, więc wspieram jednocześnie lokalny biznes.
Krem do rąk Scandia Cosmetics – cena – 18,70 zł/70 ml
SZAMPON DO WŁOSÓW
Próbowałam przeróżnych szamponów. Takich za kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt złotych. No i cóż… okazało się, ze ten najdroższy działa na moje włosy zdecydowanie najlepiej. Zawsze miałam problem z tym, że moje włosy były przesuszone, po umyciu trudne do rozczesania, a co najgorsze – wypadały mi garściami. Problem minął odkąd używam szamponu morskiego z Dr. Nona. Kosztuje sporo, ale wystarcza mi na bardzo długo. Ma cudowny świeży zapach. Moje włosy są lekkie, miłe w dotyku, mocne i co najlepsze – nie wypadają. Szampon bardzo je wzmacnia. W tym przypadku zachwyt ogromny.
Szampon morski Dr. Nona – cena 68 zł/250 ml
Mam jeszcze kilak kosmetyków do makijażu, nie są BIO, są z Rossmana. Buu… Przymierzam się do zakupu takich z certyfikatami, bo znalazłam całkiem niedrogą serię…
A Wy jakich kosmetyków używacie?
Pozdrawiam,
L.
Szukaj na blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
4 greens
acai
afirmacja
balsam solaris
barbecue
bez fluoru
bikini burn
biodegradowalne środki czystości
brian tracy
brykiet
cel
cele
chlorella
coke live music festival
cukier
cukier brzozowy
czary bez
dobrobyt
dostatek
dr nona
dr. nona
dworek białoprądnicki
dziecko
eco
ecobrykiet
ekologia
ekologiczne
ekologiczne środki czystości
ekologiczny
ekologiczny dom
eks magazyn
energia
ewa kasprzyk
extra virgin
familove
filharmonicy wiedeńscy
fit jest sexy
gonseen
grill
grudzień
hand made
homa
intuicja
Jacek Bilczyński
JAGODY ACAI
jagody goji
jedz
KAKAO
kalendarz
kalendarze książkowe
kaliber 44
kartki świąteczne
kochaj
KOKO
KOKODESIGN
koło życia
koncepcja smart
konkurs
kraków jest fit
krem dynamiczny
krzem
ksylitol
ksylitol kraków
Kurt Tepperwein
kwasek cytrynowy
lawenda
lemoniada
lody ryżowe
lody sojowe
lody wegańskie
luksus
MACA
magik
mama
medytacja
melasa
microgreens
miejsce
milioner
miswak
morze martwe
mód się
nadchodzący rok
naturalna pielęgnacja
naturalne kosmetyki
obżarstwo
oczyszczanie organizmu
oczyszczanie z toksyn
odchudzanie
odtruwanie organizmu
odżywianie
olej arganowy
olej kokosowy
olej lniany
olejek pichtowy
oliwa z oliwek
omsica
organiczne napoje
osho
ostropest
ostropest plamisty
otyłość
pasożyty
pepsi eliot
plan dnia
plan doksonały
pocztówki świąteczne
podświadomość
Pokój ludziom dobrej woli
pono
poradnik
postanowienia noworoczne
pozytywne myślenie
pozytywne życie
prawo przyciągania
preparaty dr nona
produkty dr nona
prosto
psychosomatyka
raw
recepta
recepta na szczęście
regeneracja
reset
rozwój osobisty
rumianek
rytuały tybetańskie
sekret
siewki
siła
sklep ekologiczny
sklep ze zdrową żywnością
smog
soda oczyszczona
sokół i marysia starosta
solaris
sól
sól himalajska
sól z morza martwego
spirulina
stres
stuGo
super foods
szczoteczka do zębów
światowy dzień walki z otyłością
światowy dzień zdrowia
święta bożego narodzenia
tanie warzywa
this is bio
tolerancja
trawa jęczmienna
trawa pszeniczna
walka z rostępami
wątroba
weganizm
wegański
wegetarianizm
WHO
whole earth
więcej szmalu
wizjoner
wizualizacje
wu-tang clan
zdrowa żywność
zdrowe odżywianie
zdrowie
zdrowy tryb życia
ziemia okrzemkowa
żurawina
życzenia noworoczne
życzenia świąteczne
żywność organiczna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz