Szukaj na blogu

poniedziałek, 23 września 2013

Zamów eko warzywa w MELASIE i nie przepłacaj :-)


środa, 11 września 2013

Ogłoszenie MeLaskowe

Elo, elo!
Szukamy Studentów, którzy w ramach dodania pracy do swojego portfolio nakręcą reklamę video MELASY. Gdyby Ktoś coś wiedział, prosimy o kontakt.
Sprawa jest pilna! :-)

sobota, 7 września 2013

Kraków jest FIT!


Organiczne napoje po 2 zeta za szt :-)


poniedziałek, 2 września 2013

Tak dla życia

Niejedzenie mięsa w naszej Rodzinie zapoczątkowała moja Mama. Pewnego dnia powiedziała, że nie będzie jadła, bo zwierzęta to nasi młodsi bracia, których nie wolno zabijać. Dała nam jednak wybór, nie narzucała nic. Niedługo po tym, poszłyśmy w Jej ślady. Temat zdecydowanie od strony etycznej nas interesował. Zaczęłyśmy więcej widzieć. Otworzyłyśmy oczy na cierpienie tych istot, dowiedziałyśmy się, że czują podobnie do ludzi, że cierpią, że ich świadomość jest o wiele wyższa niż nam się wydaje. Zdrowie nie miało wówczas żadnego większego znaczenia, to znaczy, nie łączyłyśmy niejedzenia mięsa ze zdrowiem bądź chorobą. Teraz wiem, że to był pierwszy krok w stronę zdrowego stylu życia.
Zaczęłam pracować w sklepie ze zdrową żywnością w Krakowie, gdy miałam 19 lat. Okazało się, że temat jest niezmiernie bliski memu sercu, że cieszy mnie taka praca. Wciąż nie rozumiałam jednak, dlaczego miałabym wydawać więcej na jedzenie. Jednocześnie tłumacząc Klientom, o co biega z tymi certyfikatami i czemu morele bez siarki są lepsze od tych z siarką, robiłam zakupy w Carrefourze. Duże zakupy. Zazwyczaj na cały tydzień. Przygotowywałam sobie karteczkę z produktami, których potrzebuję i ładowałam je do koszyka. Dużo czasu musiało upłynąć, gdy poczułam tak naprawdę, jak dużą wartość ma dla mnie zdrowe pożywienie. Zaczęło się od kupowania pojedynczych produktów, ot tak, bo mi smakowały. Potem coraz więcej. Aż w końcu warzywa i owoce kupowałam tylko i wyłącznie tam. Gdy wprowadziłam do jadłospisu niepaloną kaszę gryczaną, jaglaną, brązowy ryż, mleka roślinne, stała się istna rewolucja. Mama z wielkim zdziwieniem patrzyła jak powoli otwieram się na smaki przeróżne, a do tej pory wielkim niejadkiem byłam. Zakochałam się w zdrowej żywności. Krok drugi.


Nie jest tak, że tylko i wyłącznie z MELASY zabieram żywność, kupuję również w konwencjonalnych sklepach. Co prawda jest to tylko kilka wybranych produktów, ale są. Dążę do tego, by jeść 100% BIO.

Pomyślicie sobie, że mówię te wszystkie rzeczy po to, by Was zachęcić, byście przyszli do MELASY i kupowali. Nie mylicie się. Dzięki temu ja mam co jeść, w co się ubrać i gdzie mieszkać. Możecie wierzyć lub nie, ale ja przede wszystkim ze zwykłej troski Was do zdrowego trybu życia zachęcam. Co polecam, gdy Ktoś ma ochotę na coś słodkiego? Jabłko albo pomarańczę, banany też słodkie mamy. Wszystko musi być w równowadze. Gdybym ideą się nie kierowała, MELASA by nigdy nie powstała.

Ekologiczne warzywa/owoce – takie, które zgodnie z naturą zostały stworzone, nie podsypywane czy pryskane były żadnymi świństwami, takie, które nasi Dziadkowie hodowali, takie, których smak jest smakiem dzieciństwa, gdy boso po sadzie się biegało i czereśnie prosto z drzewa zrywało, takie, które moc witamin i minerałów mają w sobie, takie, które są prawdziwe. Takie, które powinny być w każdym sklepie, ale że człowiek już nie jest najważniejszy, a pieniądz, w specjalistycznych sklepikach muszą być sprzedawane. Dobrze, że nie spod lady.

Moje życie się bardzo zmienia, odkrywam, co tak naprawdę ma dla mnie największe znaczenie. I wiecie co odkryłam? Że najważniejsza jestem ja sama. Moje dobre samopoczucie, mój spokój wewnętrzny, moje bezpieczeństwo, moje zdrowie. Jak ważna jestem sama dla siebie? Czy jestem na tyle ważna, by podawać swojemu organizmowi ekologiczne pożywienie? Czy moje ciało jest nic nie warte i mogę jeść byle co? Mogę traktować się jak śmietnik?

Otóż uważam, że mój organizm jest absolutnie fantastyczny. Jest posłuszny, zawsze robi to, czego zapragnę. Jest bardzo mądry, zawsze wszystko analizuje, chce wiedzy, wiadomości. Jest dobrym obserwatorem, potrafi mówić, ale i wysłuchać, gdy trzeba. Zachodzi w nim mnóstwo procesów w każdej sekundzie. Cały czas stara się, by wszystko grało, bym czuła się dobrze. A gdy coś nawala, daje mi znać, że mam się nim zająć. Jak mogłabym źle traktować kogoś, kto tyle pracy wkłada w to, bym była zdrowa? A więc zakładając, że kocham swój organizm i mam jednocześnie świadomość, jakim syfem jest jedzenie ogólnodostępne, co zrobię? Zjem na kolację dziś sałatę strzępiastą z pomidorkami koktajlowymi albo może krem z dyni zrobię.

O co mi tym razem chodzi?

O to, by potraktować siebie jako kogoś wyjątkowego,
kto zasługuje na wszystko co najlepsze.

Ja doskonale rozumiem, że straszenie chorobami Was nie przekonuje. Że zdrowe jedzenie działa anti-aging też nie. To, że ma mnóstwo wartości odżywczych, że się one dobrze wchłaniająorganizmie też Was nie obchodzi. Przecież zdecydowana większość z Was jest piękna i młoda i o starości nie myśli nic a nic. A przecież choroby, które dotykają osoby starsze nie są regułą, nie taka kolej losu jak to się ładnie mówi. Można być zawsze pełnym energii, radosnym i zdrowym. To nie bujda.

Nasze pokolenie jest dużo słabsze od naszych Rodziców i Dziadków. ALE NASZE POKOLENIA MA DOSTĘP DO WIEDZY. Nasze pokolenie wie, że istnieje prawdziwa żywność, wie, że w sklepach jest naszpikowane chemią dziadostwo. Nasi Dziadkowie nie mieli wyboru - jedli tylko zdrową żywność, bo taką sobie sami wyhodowali. My musimy dokonać wyboru - tak dla życia czy tak dla raka, cukrzycy, chorób serca i innych.

Kochasz siebie?
Bo ja kocham i mam zamiar troszczyć się o siebie, Męża i Siostrzenicę.

Pozdrawiam,
L.

Etykiety

4 greens acai afirmacja balsam solaris barbecue bez fluoru bikini burn biodegradowalne środki czystości brian tracy brykiet cel cele chlorella coke live music festival cukier cukier brzozowy czary bez dobrobyt dostatek dr nona dr. nona dworek białoprądnicki dziecko eco ecobrykiet ekologia ekologiczne ekologiczne środki czystości ekologiczny ekologiczny dom eks magazyn energia ewa kasprzyk extra virgin familove filharmonicy wiedeńscy fit jest sexy gonseen grill grudzień hand made homa intuicja Jacek Bilczyński JAGODY ACAI jagody goji jedz KAKAO kalendarz kalendarze książkowe kaliber 44 kartki świąteczne kochaj KOKO KOKODESIGN koło życia koncepcja smart konkurs kraków jest fit krem dynamiczny krzem ksylitol ksylitol kraków Kurt Tepperwein kwasek cytrynowy lawenda lemoniada lody ryżowe lody sojowe lody wegańskie luksus MACA magik mama medytacja melasa microgreens miejsce milioner miswak morze martwe mód się nadchodzący rok naturalna pielęgnacja naturalne kosmetyki obżarstwo oczyszczanie organizmu oczyszczanie z toksyn odchudzanie odtruwanie organizmu odżywianie olej arganowy olej kokosowy olej lniany olejek pichtowy oliwa z oliwek omsica organiczne napoje osho ostropest ostropest plamisty otyłość pasożyty pepsi eliot plan dnia plan doksonały pocztówki świąteczne podświadomość Pokój ludziom dobrej woli pono poradnik postanowienia noworoczne pozytywne myślenie pozytywne życie prawo przyciągania preparaty dr nona produkty dr nona prosto psychosomatyka raw recepta recepta na szczęście regeneracja reset rozwój osobisty rumianek rytuały tybetańskie sekret siewki siła sklep ekologiczny sklep ze zdrową żywnością smog soda oczyszczona sokół i marysia starosta solaris sól sól himalajska sól z morza martwego spirulina stres stuGo super foods szczoteczka do zębów światowy dzień walki z otyłością światowy dzień zdrowia święta bożego narodzenia tanie warzywa this is bio tolerancja trawa jęczmienna trawa pszeniczna walka z rostępami wątroba weganizm wegański wegetarianizm WHO whole earth więcej szmalu wizjoner wizualizacje wu-tang clan zdrowa żywność zdrowe odżywianie zdrowie zdrowy tryb życia ziemia okrzemkowa żurawina życzenia noworoczne życzenia świąteczne żywność organiczna