Szukaj na blogu

piątek, 1 sierpnia 2014

Phi, czyli kilka słów z wczoraj, gdy net nie działał

W ten jakże uroczy wieczór, a mamy godzinę 18:31, wobec zaistniej pogody, a raczej faktu, że odłączyłam router, co by nam się drugi nie spalił w przeciągu miesiąca, stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie coś napisać. Zatem sięgnę do mojej przecudnej urody kalendarza i poszukam notatek z pomysłami na tematy postów... Szukam... Mam: konsumpcjonizm, zbiorowa psychoza – strach, lekarz od wszystkiego, czyli od niczego (przewrotnie). Co ja to powymyślałam, to z podziwu nie wyjdę ;) O konsumpcjonizmie nie mam ochoty pisać, chociaż mogłabym tu się poroztrząsać nad obfitością w wymiarze materialnym, która wszystkim Istotom się należy jako stan naturalny. O strachu też nie chcę pisać, wolałabym o nie-strachu, bo luz, relaks, spokój i nie przejmowanie się niczym uznaję na obecnym etapie życia za priorytetowe. I mam nadzieję, że mi tak zostanie. Mogłabym o lekarzach i ich arcy-nieskutecznych metodach leczenia się rozpisać. Jednak w dniu dzisiejszym krytykę sobie odpuszczam. W sumie mogłabym napisać o moim lekarzu, którego serdecznie Wszystkim polecam. To jednak nie jest lekarz przyjmujący w ramach nfz – od razu zaznaczam. Cóż, gdyby prowadził refundowaną praktykę lekarską, to pewnie już dawno by go usunięto, bo byłby po prostu niewygodny. Co to za lekarz przecież, który słucha pacjentów i ich leczy, a raczej utrzymuje przy zdrowiu. No nie? A mój taki właśnie jest. Jest lekarzem medycyny konwencjonalnej o specjalizacji z psychiatrii, jednak swoją praktykę opiera na medycynie alternatywnej. Po bardzo szczegółowym wywiadzie w czasie pierwszej wizyty, zaleca właściwą dla pacjenta dietę, dorzuca mieszankę ziół, a jeśli jest taka potrzeba, to zaleca suplementy diety. Lubię Go. Dobrze człowiek się czuje w Jego obecności, przynajmniej ja takie mam odczucia. Uświadomił mi bardzo prostą mogłoby się wydawać rzecz. „Ciąża i poród to proces fizjologiczny”. To nie choroba, która musi się sprowadzać do pobytu w szpitalu. Jednak tak nasza cywilizacja poszła do przodu, że szpital to mus. No chyba, że masz wolnych kilka tysięcy i jak nasze Babcie (wówczas za friko) pozwolisz sobie na poród domowy. A taki wyobrażam sobie jako idealny. Pełna swoboda, spokój, bliskie osoby, bezpieczeństwo, intuicja. A nie łóżko porodowe, nogi szeroko i mega nienaturalne rodzenie wbrew prawu grawitacji. Nie mówię, że mnie to nie spotka. Plan jest jednak taki, że chcę słuchać siebie, chcę zaufać swojemu instynktowi. Kto wie, może instynkt mi powie, żeby włazić na łóżko. O tym też jednak nie będę dzisiaj pisać, choć to temat wdzięczny i przyjemny, bo coraz bardziej nie mogę się doczekać „tego” dnia. ;) A jakie zmiany w MELASIE wówczas nastąpią?
W szeregi MeLasek wkroczy nowa krew. Niebawem ogłosimy casting, chociaż może okazać się to zbyteczne, bo kilka tygodni temu dostałyśmy śliczną wiadomość o tym, że Ktoś bardzo chciałby u nas pracować... Ktoś zajmie miejsce moje. To znaczy nie pozwolę się tak do końca wygryźć i będę na bieżąco nadzorować i wspierać Rudą. A Ruda wejdzie w zupełnie nową rolę, zresztą ja też, ale Ruda w nową zawodową rolę. Zostanie szefową. Kupimy jej t-shirt „najlepszy szef” i zobaczymy jak poradzi sobie z nową funkcją. A ja jestem w pełni przekonana o tym, że poradzi sobie świetnie! I tak radzić sobie będzie musiała przez kolejny rok, bo od września przez rok zastaniecie mnie tu tylko w odwiedzinach. Tak naprawdę to cieszymy się z tego, że Ktoś będzie u nas pracować. Wierzymy, że nowa energia wprowadzi w MELASIE tylko i wyłącznie pozytywne zmiany! ;)

To tyle :) kilka słów wieczorową deszczową porą.

Elo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

4 greens acai afirmacja balsam solaris barbecue bez fluoru bikini burn biodegradowalne środki czystości brian tracy brykiet cel cele chlorella coke live music festival cukier cukier brzozowy czary bez dobrobyt dostatek dr nona dr. nona dworek białoprądnicki dziecko eco ecobrykiet ekologia ekologiczne ekologiczne środki czystości ekologiczny ekologiczny dom eks magazyn energia ewa kasprzyk extra virgin familove filharmonicy wiedeńscy fit jest sexy gonseen grill grudzień hand made homa intuicja Jacek Bilczyński JAGODY ACAI jagody goji jedz KAKAO kalendarz kalendarze książkowe kaliber 44 kartki świąteczne kochaj KOKO KOKODESIGN koło życia koncepcja smart konkurs kraków jest fit krem dynamiczny krzem ksylitol ksylitol kraków Kurt Tepperwein kwasek cytrynowy lawenda lemoniada lody ryżowe lody sojowe lody wegańskie luksus MACA magik mama medytacja melasa microgreens miejsce milioner miswak morze martwe mód się nadchodzący rok naturalna pielęgnacja naturalne kosmetyki obżarstwo oczyszczanie organizmu oczyszczanie z toksyn odchudzanie odtruwanie organizmu odżywianie olej arganowy olej kokosowy olej lniany olejek pichtowy oliwa z oliwek omsica organiczne napoje osho ostropest ostropest plamisty otyłość pasożyty pepsi eliot plan dnia plan doksonały pocztówki świąteczne podświadomość Pokój ludziom dobrej woli pono poradnik postanowienia noworoczne pozytywne myślenie pozytywne życie prawo przyciągania preparaty dr nona produkty dr nona prosto psychosomatyka raw recepta recepta na szczęście regeneracja reset rozwój osobisty rumianek rytuały tybetańskie sekret siewki siła sklep ekologiczny sklep ze zdrową żywnością smog soda oczyszczona sokół i marysia starosta solaris sól sól himalajska sól z morza martwego spirulina stres stuGo super foods szczoteczka do zębów światowy dzień walki z otyłością światowy dzień zdrowia święta bożego narodzenia tanie warzywa this is bio tolerancja trawa jęczmienna trawa pszeniczna walka z rostępami wątroba weganizm wegański wegetarianizm WHO whole earth więcej szmalu wizjoner wizualizacje wu-tang clan zdrowa żywność zdrowe odżywianie zdrowie zdrowy tryb życia ziemia okrzemkowa żurawina życzenia noworoczne życzenia świąteczne żywność organiczna