Niedzielne popołudnie spędziłyśmy przygotowując się do wielkiego otwarcia. Spotkałyśmy się przed 13, by spokojnie do wieczora zdążyć „nachuchać” ciepłego powietrza na dzień kolejny. To jednak okazało się mało skuteczne, mimo że miałyśmy dwoje pomocników… Rozdzieliłyśmy się. Ruda zajęła się sprzątaniem, Lyda natomiast wyruszyła w poszukiwaniu piecyka gazowego, butli, wężyka, reduktora i oczywiście zacisków. Te poszukiwania nie przyniosłyby jednak efektu, gdyby nie nasz dzielny taxi driver i monter w jednym – Wojtuś. Bez Jego pomocy ani rusz, więc składamy oficjalne podziękowania od spółki.
W końcu nastał ten dzień…
PONIEDZIAŁEK, 13. LUTEGO 2012.
Dzień, w którym drzwi naszego sklepu po raz pierwszy zostały otwarte dla klientów. Hmm nie powiem, żeby odwiedziły nas tłumy, ale zarobiłyśmy już pierwsze pieniążki.
Odbyłyśmy dziś nawet pierwsze biznesowe spotkania. :-) Odwiedził nas przedstawiciel handlowy hurtowni ekologicznej, skąd będziemy zamawiać całkiem sporo produktów: bakalie, ryże, kasze, mleka roślinne, mąki, smakołyki dla diabetyków i wiele, wiele innych. Nasze pierwsze zamówienie zostanie zrealizowane w środę. (ZA-PRA-SZA-MY!) Drugą kontrahentką była przedstawicielka firmy specjalizującej się w naturalnych suplementach diety, która zaopatrzy nas między innym w: srebro koloidalne, olejek pichtowy oraz produkty wegetariańskie sprowadzane z Czech. Tak na marginesie – nie wiem, czy wiecie - Czesi bardzo prężnie działają w branży produktów ekologicznych i mnóstwo ich wyrobów jest sprowadzanych do Polski.
Pierwszy dzień pracy w NASZYM sklepiku minął nam bardzo przyjemnie.
Spotęgował naszą motywację do działania!
Już jutro odbierzemy piękne plakaty oraz kupony dla klientów (projekty możecie zobaczyć poniżej), dzięki którym będą mogli korzystać z rabatów.
Jeżeli chcecie otrzymać imienną „kartę stałego klienta” zapraszamy na zakupy :-)
Niesamowita jest Wasza energia i to, w jaki sposób chcecie się podzielic z ludzmi wszystkimi emocjami:) Powodzenia w spełnianiu marzeń :) a na zakupy przyjdę na pewno.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :-) piękny komentarz. Przyjdź, przyjdź, przy Dietla dają większe rabaty... ;)
OdpowiedzUsuń