Witajcie Kochani :-)
Dzisiaj chcemy podzielić się z Wami osobistymi przemyśleniami, bo to, co ostatnio dzieje się w naszym życiu jest naprawdę niesamowite.
Po pierwsze i najważniejsze, my jako, zacytuję:
„istoty z dwóch skrajnie różnych światów, jednak połączonych wspólnymi pasjami do EKOLOGII i OCHRONY PRAW ZWIERZĄT”
świetnie się dogadujemy, rozumiemy często bez słów, a czasem nawet tak się zagadujemy, że upływający czas wymyka nam się spod kontroli. Okazało się, że druga część cytatu wzięła górę nad wszelkimi różnicami! To jest piękne, bo nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy można spotkać nowych przyjaciół. Wystarczy być tylko otwartym na świat i ludzi oraz NIE ZANIEDBYWAĆ ZNAJOMOŚCI.
8. marca zorganizowałyśmy Dzień Kobiet z poczęstunkiem w postaci wegańskiego ciasta. Jak się dzisiaj okazało, przepysznego deseru spróbowały nie tylko Panie, ale również bardzo miły wysoki Pan, który dzisiaj nas odwiedził przynosząc w ramach rewanżu 2 kawałki makowca. Czyż to nie miłe? :-) Zrobił nam ogromną niespodziankę!
Jakby tego było mało... zaglądnęła do nas Pani, która gotuje wspaniałe smakołyki według 5 przemian. Ponieważ pojawił się pomysł na wegańskie gotowanie zgodnie z medycyną chińską, na pewno niebawem się z Nią skontaktujemy, żeby wspólnie obmyślić konkretny plan działania. Niesamowicie budujące jest to, że odnalazła sklep właśnie za pośrednictwem naszego bloga. Ponadto Pani jest niesamowicie energiczną osobą, pełną entuzjazmu do ekologii, zdrowego odżywiania i zakręconą na punkcie gotowania swojskich pyszności.
Jako trzecia pojawiła się u nas Pani Ewa – osoba o niezwykłym podejściu do życia, żywa inspiracja do podjęcia konkretnych kroków w kierunku weganizmu. Kobieta niesamowicie ciepła, mądra, która zrobiła na nas ogromne wrażenie. Zasypała nas informacjami, zaoferowała swoją pomoc, a do tego „złapałyśmy” kontakt międzynarodowy – polsko-francuski ;-)
Mamy wesołą nowiną – szanse na wegańskie sery w naszej ofercie ciągle wzrastają :-)
A żeby radości było jeszcze więcej - jak tylko się ociepli wegańskie lody na mleku sojowym i ryżowym trafią do naszej zamrażarki!
Nie możemy pominąć krakowskiej grupy Wegan i Wegetarian, która wspiera nas coraz mocniej, odwiedza coraz liczniej i motywuje do poszerzania oferty o pyszne przekąski dla nich, a co za tym idzie oczywiście i dla nas, bo jesteśmy wege sercem, duszą i jakby nie było – ciałem!
DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA
WASZE DOBRE SERDUSZKA!
NIECH POZYTYWNE WIBRACJE
ROZSYŁANE BĘDĄ DALEJ!
Dzisiaj bardziej personalnie:
Lyda i Ruda :-)
POZDRAWIAMY i ZAPRASZAMY!
Zachwycający tekst, dojrzały, przemyślany, przepełniony pozytywną energią :-).
OdpowiedzUsuńBeatrice ;-)
To chyba po Mamie... ;)
OdpowiedzUsuńWow, jak miło znaleźć wzmiankę o mnie i moim blogu! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po naszej stronie :)
OdpowiedzUsuń